(d)Ruciane Nida

środa, 24 października 2012

| | | 12 komentarze
coby odpocząć, nie myśleć o tym, co niekoniecznie zdrowe druty i igła są mi niezbędne. Książka nie zawsze pomaga.
W światku drucianym trochę przybyło.
Powstała zielonka na jesień. Po perypetiach wielu, bo odstawieniu włóczki na lat kilka, po zmianie pomysłów, wzorów itp itd powstała zielonka, sweterko-płaszczyk:)








 to taka sesyja,  zadowolona z efektu (robótkowego) jestem, choć z kołnierzem kombinacje alpejskie były :). Podpina sie go agrafką zrobioną przez Teścia. Druty do życia mi są niezbędne
Zdecydowanie :)