skarżę się....sama na siebie

sobota, 5 maja 2012

| | |
bom pierdolnik chodzący i chomik.....
KM złożył regał na moje rzeczy....Cóż.....wyjmowanie z pudeł tego, co tam było przez baaaardzo długi czas z jednoczesnym posegregowaniem......jeśli o mnie chodzi....graniczy z cudem, żeby to było szybko i w miarę wyglądało. Zaczęłam ambitnie.....segregowałam książki, robótki....umieszczałam na odpowiednich półkach...Po kilku godzinach okazało sie, że system zawiódł...nie wszystko da sie posegregować, bo pasuje do kilku ....e....dziedzin pracy. Cóż....tak wyglądało toto po kilku godzinach
po kolejnych godzinach i kilku pudłach nie wygląda to lepiej.....
Teraz mam przerwę
I żeby sobie podreperować humor, popatrzyłam na robótkę aktualną :)
to kocyk robiony z Eliana nimi plus (bodajże)
A kocyk jest dla mojego (pierwszego) siostrzeńca Kajtka



6 komentarze:

Renata pisze...

Eeee, co by tu napisać, żeby Cię nie obrazić - no masz niezły bałaganik :))))
Kocyk będzie cudny :) Gratuluję siostrzeńca.

Paillette pisze...

Małymi kroczkami i powolutku sobie poukładasz :)
"Czy można zjeść słonia? Można. Po kawałku" :)
pozdrawiam burzowo i deszczowo:)

Ata pisze...

Monia - po prostu masz za mały regał ;-D

monilew pisze...

hihihihih, no....zapełanianie tego regału, to rzeczywiście ...jedzenie słonia po kawałku :))

Powiem tak: zapełaniajac pudła, już wyrzucałam dużo kserówek....bo i tak o nich zapominam, że jej mam.....Dzis wyrzuciłam kolejną porcje......jak zapełnię (za mały regał), wyrzuce kolejną porcje
Powiem tak: bez alkoholu sie nie da, hihihihi. Idę robić drynka tuz za....jakieś pól godziny, bo dłuzej w tamtym pokoju nie dam rady :)))

ps. oby Kajtek poszedł w wujka (mojego KM), a nie w chrzestną lub rodziców.......bo kiepsko będzie....cała rodzina bałaganiarzy i mających kłopoty logistyczne w swoich rzeczach.....Mam nadzieje, że jakoś mentalnie na niego przejdzie........Gdyby nie KM - logistyk z wykształcenia - zginęłabym we własnej głowie, mówię Wam :)

Mówią, że jestem dziwna pisze...

znalazłam:D:D:D
aż wstyd :D
pozdrawiam serdecznie Ilona:)

monilew pisze...

Ilonko, buziole!

Prześlij komentarz