mawia moja mama zazwyczaj, gdy jest
pytana, co tam u Niej słychać
Ja najczęściej odpowiadam: z dnia na
dzień, praca, dom, praca, dom
Ale dziś napiszę: WIOSNA!!!!!!!!!
W końcu nie bolała mnie głowa!
W końcu miałam cały dzień dobry
humor! Nie zdenerwowało mnie nic, co zazwyczaj mnie denerwuje
Wiecie, że czasopracorozciągacz jednak
istnieje?
Gorzej z czasem od robótek, ale
cóż.....
Remont chyli się ku upadkowi swojego
istnienia (ostał się jeden pokój, który wziął i padł, a raczej
jego ściana pod wpływem okolicznej budowy za oknem).
Dzisiejsze spotkanie z Babcią
zaowocowało newsami. Otóż Babcia: :nienawidzi tego Marcina (jeśli
nie pokićkałam imion), „bo on przecież ma dzieci, a teraz jest z
tą....nie lubię jej, bo była jej, tej Marysi najlepszą
przyjaciółką, a teraz piszą, że ona z nim dziecko chce mieć”
(Babcia mnię uświadamiała, że bohaterzy należą do M jak miłość,
ale mnię się zdaje, że to z innego serialu postacie, ale mogę się
mylić). Poza tym.....otóż już Monika R. nie ma być moim wzorem
do naśladowania!!!!! Odkąd się spiknęła („jak ona
mogła????zawiodła mnie!!!!! tyle
dzieci!!!!!jak...ona....mogła...?????.....jak...on....mógł??????)
ze Zbigniewem Z. Straciła wiele w oczach Babci.
A pisałam Wam, jak to Babcia kilka
tygodni temu zadzwoniła do mnię, coby zanabyć Jej mop z
mikrofali”, a po chwili dodała: "tylko nie musisz mi kupować
kija, bo kij mam"
A poza tym?
A poza tym, z braku czasu na robótki, xxxy poszły w kąt, a
raczej w pudło metalowe całkiem ładne
robótka drutowa też (do szafy)
Na tapecie inna – kocyk dla Kajtka,
aktualnie w memłonie siostry mej...Kiedy się wyrobię – nie wiem,
ale praca wrze powolutku, bo cienizną robię.
A że wiosna nadejszła wszemi wobec
wiadomo, bo dzieci me czteroletnie zrobiły takowe cudo
A dziś przyleciał prezent od naszej Justysi (śliiiiiiiiiiiiczny!!!!!!)
A tę piosenkę dziś śpiewała mi
ciągle jedna dziewuszka na zajęciach logopedycznych:
Płynął statek z bananami w siną dal
łaj du di daj daj, łaj du di daj.
A na statku stary bosman śpiewał tak
łaj du di daj daj, łaj du di daj.
Podaj, podaj, podaj mi proszę bananów kosz .
Podaj, podaj, podaj mi proszę bananów kosz.
2 komentarze:
Dzieciaczki zdolne nie ma co.
Fajnie, że dotarło w całości..... A życzenia wymyśliłaś?????
oj tak, Justyś!!!!!
dziękuję Ci za te piękne życzenia, które mi podesłałaś, a które sama wymysliłam, kochana!
Prześlij komentarz