Tak sobie mówiłam w duchu: "Jak skończy sie wrzesień....to odetchnę". Potem to samo było z październikiem....listopadem.....no i mamy końcówkę grudnia.....
Duuuużo się działo.... Powiem w skrócie: zmiana prawa oświatowego, zmiana na stołku dyrektora w mojej pracy, zmiany zmian w zakresie dotychczasowych obowiązków, nowe obowiązki, zmiany w nowych obowiązkach .... itp itd....... Różnie to przeżywałam...organizm odmawiał posłuszeństwa......
Aktualnie w pracy wyszłam na prostą :) Co mnie cieszy bardzo, bo brak snu nie jest pomocny.
Jako że postanowiłam nie narzekać, nic Wam nie pisałam.....Wpisy każdego dnia wyglądałyby żałośnie.....Źle znoszę zmiany...a zmienianie wprowadzonych zmian, po czym dokonywanie w nich kolejnych poprawek.....cóż....ale już wsio uprasowane :)
Robótkowo.......dużo tego nie było. Skończyłam DIMka
Deserek dla Kasika
i kilka kartek powstało:
A teraz może pobiegam po Was, co?
Wracam na łono blogowe :)
buziaki noworoczne dla wszystkich!!!!!!!
7 komentarze:
DIMek piękny!!
ale mi kilka .... to śliczna kolekcja karteczek:)
no tak to czasem jest, że człowiek nie wie kiedy a tu miesiąc za miesiącem mija... ale widzę, że pracowicie mineły. dimek to istne dzieło, strasznie mi się podoba. I karteczki.. - cudniaste!!
Biegaj, biegaj. Tylko zadyszki nie dostań ;-P
DIMek super!
A tak nawiasem mówiąc - też bardzo źle znoszę zmiany i konieczność dostosowywania się :-/
Dzięki, dziewuszki
trochę krzyżyki mi się przejadły........teraz za druty sie wezmę w wolnej chwili.......obmyślam warkocze do utulacza szyjnego :)
Szczesliwego Nowego Roku.
karteczki cudne i jedna jest moja......
DIM-ek po prostu śliczności.....
No i dobrze, że jesteś........
dziękuję Wam bardzo :))))
duuuuuuuużo dobrego wszystkim życzę w Nowym Roku :))
Prześlij komentarz