Po przespaniu się, znaczy po spaniu do prawie 11 (!!!!!), wczorajszym postanowieniu, że dziś
umyję okna, coby zbyt dużo nie myśleć (no i żeby w końcu zobaczyć cokolwiek przez nie:)), po tym, jak nie odczuwam dziś świdrów ani młotków w głowie, po 2 rozmowach
telefonicznych, które mnie troszkę uspokoiły......dziś mi lepiej. Dziś postanowiłam nie myśleć o zmianach, jakie chcę/muszę wprowadzić w moim pensum w pracy i czy mi się one w ogóle udadzą, bo nie wsio jest zależne tylko ode mnie. Dziś umyję te okna, zrobię zakupy babci (która jeszcze 2 dni temu niczego nie potrzebowała, bo jej jeden z synów zrobił górę zakupów, ale wczoraj wieczorem zadzwoniłam (bo a nóż widelec przypomniało Jej się o papierze toaletowym, albo jakimś kremie), no i lista jest długa....z raczej podstawowymi składnikami, typu wędlina, mięso.....No ale to moja babcia...:))
Tak więc.....powiem o czymś przyjemnym:))
Byłam w kinie (co, jeśli chodzi o mnie jest raczej wyczynem). Nie chadzam do kina w celach intelektualnych, z chęci przeżycia strachu czy rechotania się, nie chodzę też w celach melodramatycznych uniesień. Jak widać większość repertuaru kinowego odpada. Nie lubię w kinie myśleć, bać się, denerwować głupimi komediami, wzruszać nad losem uciemiężonych.
No i jak KMowa siostra cioteczna zaproponowała nowość Woody'ego Allena........hym.....no cóż........Poszłam na całość, możnaby rzec:)) Nie sprawdziłam o co w nich chodzi, żadnych recenzji, treści, nic!
I absolutnie nie żałuję!!! Absolutnie. Film, dla mnie zupełnie "nieallenowy", nie zmęczyłam się, nie bolała mnie głowa od zmieniających sie postaci, przeplatających wątków. Odpoczęłam i wyszłam z kina w miękkim nastroju:))
A co w robótkach? Ano nic. Zupełnie. Mam nadzieję, ze wieczorkiem usiądę i podłubię DIMa. A teraz wklejam zdjęcia porównawcze, praca teściówki wg nici i na oryginalnej kanwie i moja,
przerobiona.
19 komentarze:
i kompletnie nie wiem, czemu zdjeć nie da się powiększać...otworzyć w oknie drugim....
Monia, z pracą luzik, będzie spokojniej.
A z Teściówką idziecie łeb w łeb.... igła w igłę...
Moni będzie dobrze, wszystko się ułoży ... na początku roku zazwyczaj trochę zamieszania jest:)
fajnie, że odpoczęłaś w kinie:)
a DIM pięknieje z każdym xxx
Nie daj się a wszystko się ułoży. A obrazkami jestem oczarowana!! jakbyś nie napisała że jedno z oryginalnego zestawu to bym róznicy nie zauważyła. A tak zaczełam się przyglądać i już wiem :) jedyną różnicę widze w kanwie :P
Dziękuję za miłe słowa, pewnie, że wsio ułoży, bo musi.....choć nie wiem czy tak, jak sobie ja to wymyśliłam. No ale się okaże. keserasera, jak mawiają
Co do DIMka, to rzeczywiście łeb w łeb z teściówką i rzeczywiście obrazki pięknieją:))) - coż za skromność!
Misiu, kanwa teściówki jest ecru, a nici DIm, moja jest biała, a nici DMC. Mój obrazek przez to jest jakby ostrzejszy, wyraźniejszy.....moje kolory bardziej w szary, teściówki w niebieski:))
Kino powiadasz... Hmmm. Może to jest jakiś pomysł...
Oj w kinie to ja sto lat nie byłam..... aż mi się zachciało. Tylko ja bym polazła na jakąś klasykę.
Zestawy bardzo podobne, fajną masz teściówkę!
A jakie duże obrazki dołączasz? W pikselach mnię podaj.
no wiesz u mnie stara dyrektorka a na radzie mnie aż zemdliło z powodu jej badziewnego zachowania ... no ale ...
Kibicuję z DIMkiem - fajnie że robicie ten sam obrazek a w dodatku jakby wg tej samej strategii wyszywania :) - Kurcze nie wiem dlaczego się nie powiększają?? A jakiej wielkości obrazki wklejasz??
wymiary tego obrazka 3200 na 2200 w przybliżeniu....takie zdjęcie zostało zrobione....wydaje mi się , ze duże....no ale może się tylko mnie wydaje. Obrazki, jak wklejam, to też jako duży format.
Madziulka...teściówka zaczęła (po raz pierwszy) od środka i teraz dojszła do prawego boku, dzięki czemu może razem ze mną iść ku lewej:)))
Zmiana prawa od 1 września sprawiła, ze nam w poradniach zmiany sie ostre szykują.....
Już wiem, że raczej mi się nie uda zrobić tego, co chciałam w swoim pensum......Idę w poniedziałek na rozmowy z obiema dyrektorkami......
Ania? a co to jest klasyka w kinie????/ Bo se tak kombinejszyn i .....macie we Wrocławiu kino ze starociami???????????
Ata, polecam ten film.....no chyba, ze Ty polecisz coś inszego, co uważnie rozważę:))
swietnie Wam idzie wyszywanie:)
pozdrawiam
dziękujemy, Dominika:))
Już widzę, jak lecę do kina :-/
Na miotle chyba! Ostatnio byłam ... Niech pomyslę - 3 lata temu? Chyba jakoś tak...
Nie liczę filmów dla nieletnich.
no ale czemu nie??????????? bo nie kapejszyn.....
Tak samotnie?? Nie praktykowałam jeszcze ;-D
córem wziąć (bądź dobra mama i zasponsoruj)!!!! albo kogo tam innego (ale już nie sponsoruj:::)))
Córę powiadasz...W sumie Allena lubi jako i ja. Tylko jak my się w czasie zgramy? To jest problem :-D
aj, mama no!!!!!!!!!!!! zmien plany!!! dostosuj do Młodej!!!!!!!!!!!
Prześlij komentarz